CZY DOŻYJEMY PASZPORTÓW MATERIAŁÓW edit 2023

Na koniec sezonu urlopowego wrzucam wazki , ciężkawy i arcyciekawy temat paszportów materiałowych. Przy okazji podzielę się wrażeniami z wizyty w Kopenhadze, gdzie w czerwcu zdobyłam najświeższe dane dotyczące paszportów na 3 Days of Design. Najpierw trochę o mojej pierwszej wizycie na wnętrzarskich targach w Danii, którymi zainspirowała mnie bliska mi od ćwierćwiecza Magda Dąbrówka – Kształt Rzeczy. Nie wiem czy wrócę na targi do Mediolanu po tym doświadczeniu. Po pierwsze pomysł urządzenia targów w ścisłym centrum stolicy w autentycznych wnętrzach starych kamienic, pałaców, sklepów jest idealny. Nadaje autentyczności prezentowanym elementom wyposażenia wnętrz dodając dodatkowy walor podziwiania smaczków architektury, które mnie osobiście bardziej kręciły od przedmiotu targów. Te okna, klatki schodowe, poręcze, korytarze,, tarasy na dachu, balkony, piwnice, wewnętrzne dziedzińce…Ale tez nowa architektura, jej nieoczywistość, Zobaczcie sami:

Nie obyło się bez kąpieli w kanale Portu Kopenhagi w okolicach mostu Inderhavnsbroen przy towarzystwie barek, statków i nowych osiedli oraz  opery !

Po drugie wiek uczestników i  skala imprezy. Byłyśmy jednymi z młodszych uczestniczek, zaskoczyło mnie towarzystwo 70+ przepięknie ubrane, szczerze zainteresowane dizajnem, kulturą, imprezami.  Z ogromną przyjemnością niespiesznie podziwiałam showroomy w biurach czołowych duńskich biur projektowych zaaranżowane specjalnie na tę imprezę. W 3 dni spokojnie można było zobaczyć wszystko co ważne, a nawet wrócić w ulubione miejsca.

I na koniec trzeci mocny argument –poczułam się tam tak zaopiekowana, że dopiero po 2 dniach zauważyłyśmy , że nie wydałyśmy ani grosza. Począwszy od porannej kawy na stoiskach, około południa pojawiały się stanowiska z ciepłymi przekąskami lanczowymi a już od 17 dziedzińce wewnętrzne zmieniały się w drinkbary by za chwilę wraz z DJ-jami rozkręcać imprezę z tańcami ( i tu mój zachwyt najbardziej budziło wspomniane towarzystwo 70+!)

Podsumowując wątek targów- polecam! Czy wrócę? Na pewno! Czy zakochałam się w Kopenhadze? Wolę Oslo. Jestem ogromnie wdzięczą Paulowi z Homexchange , że mogłyśmy spać w jego wspaniałym domu, jeść śniadania w jego ogrodzie, jeździć jego rowerami, pożyć życiem Duńczyków przez tych kilka dni oraz poznać wynalazek zwany qettle…, czyli kran z wrzątkiem.

Paszporty

Drugiego dnia trafiłam  na wykład dotyczący paszportów materiałowych z czymś w rodzaju ulgi, bo wreszcie ktoś mówił o czymś ważnym ,  przyznam , że cały czas towarzyszyła mi konfuzja : dizajn-produkcja-konsumpcjonizm.

Wykład składał się z wystąpień 3 osób, które naprawdę zajmują się tym tematem bardzo blisko: : Luise Bunemann, która wprowadziła nas w temat, Anders Arenfeldt Holm, który pracuje w Komisji europejskiej zajmującej się procesem legislacji paszportów i Merete Skov Pedersen , która pięknie podsumowała i zmotywowała biznesowym podejściem do tematu. O co w tym chodzi? Unia Europejska planuje w myśl polityki gospodarki obiegu zamkniętego usystematyzowanie informacji na temat wszystkich materiałów używanych w każdym produkcie. Ogromna sprawa. Jak to technicznie ma wyglądać w przypadku materiałów budowlanych?- każdy użyty do budowy surowiec ma posiadać swój elektroniczny paszport-bazę danych, w której będą zapisane m. in takie informacje jak: ilość energii i wody zużyta w  jego produkcji, procent zawartości oraz wartości jakościowe materiałów wtórnych. Spójrzcie na listę kryteriów wprost z prezentacji Andersa:

Czyli- powiedzmy- belka stalowa powinna być opisana z punktu widzenia jej produkcji oraz dotychczasowej historii jej użycia (wydobycie metalu, huta, transport, adres hali w której była poprzednio użyta, transport i renowacja). Każdy budynek korzystając z technologii BIM ma zawierać bazę takich informacji znormalizowanych na poziomie Unii. Wtedy dopiero będzie można tak naprawdę określić, na ile proces budowlany był ekologiczny.

Prelegenci byli na tyle zaangażowani, że zostawili słuchaczom bezpośrednie namiary do siebie. Głowne pytania z publiczności dotyczyły perpsektywy czasowej potrzebnej do wdrożenia systemu paszportów materiałowych. Luise powiedziała , ze w 2030 możemy spodziewać się pierwszych materiałów. Anders przyznał, ze dużym wyzywaniem jest ustandaryzowanie danych w Unii i na świecie. Pierwsze paszporty będą dotyczyły branży elektronicznej. Kiedy jest szansa dla budownictwa? Czy optymistyczna perspektywa 10-15 lat to nie za późno? Czy w ogóle warto skoro nasza rzeczywistość i postęp galopuje w kosmicznym tempie po pandemii?

Z takimi pytaniami zostałam, chcę o nich dyskutować ze studentami architektury, pracownikami Politechniki Gdańskiej, uczestnikami Archiprzygód, w Izbie Architektów.

Na koniec kilka fotek zerowaste in situ- czyli wisienka na torcie kopenhaskim – dzielnica Orestadt i dzieła Lendager Group, które przepięknie się zaczynają starzeć, żadne zdjęcie nie jest w stanie oddać, jak dobrze wyglądają recyklingowane okna w podwójnej fasadzie czy cegła diamentowa. Więcej poczytacie o nich w moim starszym wpisie>